Ogólnie to moje problemy w moim domu zaczęły się kiedy chodziłem do drugiej klasy gimnazjum trochę wcześniej się wujek wprowadził . Dziadek też umarł w tamtym czasie a po śmierci dziadka się pogorszyło w moim domu bo wujek który mieszka w Polsce zaczął rządzić.
Jak chodziłem do drugiej klasy gimnazjum to tych swoich małych dzieci nie umieli upilnować i latali po całym domu bez opieki, wchodzili do mnie do pokoju bez pozwolenia i bez pytania, chowali się w moim pokoju, że ich potem wyrzucać musiałem. Wchodzili nam do mieszkania oczywiście też bez pytania, i im wszystko było wolno bo to przecież tylko dzieci i byli przez wszystkich traktowani jak święte krowy, przez to, że ich nie dopilnowali tylko narobili mi problemów. Bo miałem pecha, że akurat ten film sprawdzałem co to jest a kuzynka się schowała bez mojej wiedzy w moim pokoju. Każdy ma prawo do prywatności a ja przy tych dzieciach w domu byłem jak jakiś obywatel klasy B przy nich jako szlachcie. Jak dla mnie cała wina była po stronie rodziców bo ich nie umieli dopilnować.W dodatku ciocia przy nich przeklinała i zdażały się im takie wiązanki po co drugie słowo na K. Ja nie pozwalałem im wchodzić do pokoju jak mnie nie ma a, że rodzice ich nie pilnowali to zrzucili całą winę za zaistniałą sytuacje na mnie. Potem tak mnie potraktowali jak bym to ja zaprosił dziecko do swojego pokoju do oglądania czegoś takiego, z tego powodu zaczęli mnie obgadywać po całej miejscowości wszyscy się ze mnie w szkole śmiali przez co nie wytrzymałem tego stresu i zachorowałem. W całą sprawę był wmieszany Adam L. z mojej klasy z gimnazjum (Adam L. kazał mi przegrać filmy dla dorosłych, jak podejrzewam wymieniał się nimi z połową szkoły,😂😂😂 bo po co komuś normalnemu 3 kopie dla siebie). Oczywiście Pan Adam w szkole nie powiedział jakie materiały miałem mu skopiować bo pewnie bym odmówił, tylko się śmiał i powiedział pooglądaj sobie. W tamtych czasach mało kto miał nagrywarkę płyt CD w komputerze bo były jeszcze dosyć drogie a ja miałem. Internet w tamtych czasach był tak wolny, że jeden film ściągało się pół dnia. Przez to wszyscy grami na płytach, muzyką czy filmami się wymieniali. Dodatkowo sprawa z dziewczyną z mojej klasy mnie dobiła. Gdyby nie oni prawdopodobnie mógłbym być do dzisiaj zdrowy, bo jedna sprawa raczej mnie by nie dobiła ale splot różnych problemów mnie zniszczył. Jak by mój tata żył to by też było inaczej bo on miał dostać dom od rodziców i mieszkałbym chociaż u siebie. Też gdyby żył nie pozwolił by mnie obgadywać i jak by robili takie rzeczy jak teraz prawdopodobnie kazał by im się wynosić z domu.
Potem przez te tabletki na nerwy nie dałem rady szkoły skończyć . Bo na tabletkach niby chodziłem do szkoły ale czułem się jak zombie. Byłem na zajęciach ale nic nie udało mi się zapamiętać przez to dostawałem złe oceny. Nie dałem rady po dwóch miesiącach szpitala skończyć pierwszej klasy musiałem ją powtarzać. W drugiej klasie znowu chorowałem na zatoki miałem przewlekłe zapalenie zatok z polipami i brałem nawet antybiotyk w zastrzykach bo lekarz nie wiedział co mi dać i wysłał mnie do poradni chorób płuc. Jak zacząłem zdrowieć to już miałem zawalony rok w szkole. Nauczyciele zaproponowali mi przepisanie się do szkoły zaocznie zaliczyli mi pierwszy rok liceum za pierwszą klasę zdanego technikum ale w Sorbonie na zaocznych mi się nie podobało był zbyt niski poziom bo myślałem z początku, że będzie to samo co w normalnej.
Parę lat potem zapisałem się do szkoły zaocznej żak i tak skończyłem drugą klasę liceum. Potem znowu mnie zamknęli do szpitala i się złe czułem i musiałem zrezygnować ze szkoły, po roku przerwy znowu zapisałem się do żaka do 3 klasy liceum, które skończyłem. Matury niestety nie mam bo nie czułem się na siłach ją zdawać bo poziom w szkole zaocznej jest niski. Potem zapisałem się do technikum informatycznego skończyłem w dwa lata niestety nie mam tytułu technika brakło mi 4% (miałem 71% z egzaminu praktycznego) punktów na ostatnim egzaminie. 5 egzaminów zdałem za pierwszym razem a na ostatnim taki pech.
Po skończeniu technikum zapisałem się do żaka ale do Katowic na kierunek projektant grafiki komputerowej szkołę zdałem w rok. Później znowu się zapisałem do żaka w Tarnowskich Górach na kierunek konsultant ds. żywienia szkołę skończyłem po roku. Później przyszedł czas na następną szkołę więc zapisałem się na roczny kurs bezpieczeństwo teleinformatyczne do żaka do Tarnowskich Gór. Ogólnie bardzo lubię się uczyć zapisał bym się jeszcze na coś ale kierunków informatycznych nie ma już więcej, a nie mam matury żeby móc iść na studia.
Teraz aktualnie niestety nie pracuje bo dostaje więcej pieniędzy na rękę od państwa od najniższej krajowej z powodu choroby a, że nie mam wyższego wykształcenia i tak bym dużo więcej niż najniższą nie zarobił, to mi się nie opłaca pracować .
W tekście nie ma żadnych danych osobowych i nigdy nie będzie, więc jeżeli ktoś chce żebym to usunął to może co najwyżej wysłać list do świętego mikołaja 😉
Dodatkowo dodam,że Zgodnie z art. 213 § 1 k.k., jeżeli zarzut jest prawdziwy, nie stanowi zniesławienia, ale prawdziwość ta musi być udowodniona przez zniesławiającego. Co oznacza w skrócie, że jeżeli historia na mojej stronie jest prawdziwa nie stanowi pomówienia ani zniesławienia bo nie można kogoś posądzić za pisanie prawdy. Podsumowując jeżeli nawet gdyby ci ludzie podali mnie za to do sądu to sprawę wygram i jeszcze będą mi płacić odszkodowanie 😂😂😂
Moją wersję historii mogą potwierdzić wszyscy u mnie w domu i nie tylko więc w sądzie bym ich zniszczył 😉
Dodaj komentarz